Każda sesja bioenergoterapii metodą Domancica rozpoczyna się intencją „chcę pomóc”. To niezwykle istotny przekaz wysyłany w przestrzeń, który inicjuje cały proces. Tak naprawdę wszystko dzieje się poza nami i naszym logicznym umysłem. Najważniejsze jest, aby pozwolić temu się dziać.
Jednym z kluczowych warunków skutecznej terapii jest nastawienie „pacjenta” i wyrażenie chęci przyjmowania energii. Bioenergoterapeuta może niewiele zdziałać, jeśli osoba potrzebująca nie jest przekonana do tego rodzaju pomocy. Pomagamy i możemy pomóc tylko tym, którzy są na to gotowi.
Kolejnym ważnym elementem jest zachowanie „pacjenta” w trakcie sesji. Relaks, pozytywne nastawienie, zaufanie i skupienie się tylko na tym wydarzeniu pozwala energii działać skuteczniej. Niewskazane jest wykonywanie innych czynności jak czytanie, słuchanie muzyki, oglądanie telewizji. Najlepsza będzie także pozycja siedząca. Energia jest inteligentna i poinformowana – dokładnie wie, dokąd ma się udać najpierw. Wtedy często dzieją się cuda i niewytłumaczalne zjawiska. Bioenergoterapia to coś więcej niż samo uzdrawianie – to dotyk serca i duszy.